Kolejny potrącony rowerzysta
Autor | Wiadomość |
---|---|
skolioza ![]() ![]() Posty: 951 Dołączył: 27 cze 06 |
|
Miki - 1sze zdanie pouczenia - zawsze to jakieś wyjście
www.RetroMTB.pl http://www.facebook.com/pages/RetroMTBpl/139103036115861?ref=ts |
|
| |
Miki ![]() ![]() ![]() Posty: 852 Miejscowość: Kraków Dołączył: 14 lis 06 |
|
Niby mogę złożyć zażalenie, ale tak jak pisałem musiałbym jakoś udowodnić, że koleś umyślnie mnie zaatakował, a to raczej nie będzie łatwe, a już na pewno nie będzie łatwe bez prawnika. Koleś zapewne jakoś się wykręci, poza tym na jego miejscu prawnik to bardzo opłacalna inwestycja, więc zdziwiłbym się gdyby z takowego nie skorzystał. | |
| |
szaman696 ![]() ![]() Posty: 561 Dołączył: 16 mar 07 |
|
No i to jest praca naszych organów ścigania i wydziału sprawiedliwości. Jak zywkle jest oczywisty poszkodowany, oczywisty sprawca, o ile dobrze pamietam nawet jacyś świadkowie i po upływie odpowiedniego czasu sprawe sieumaża i najlepiej żeby wszyscy zapomnieli. I teraz ten frajer z punto wie, ze na przyszłośc nie ma się cyzm przejmować. Wniosek przynajmniej mój, szkoda czasu wzywać to nieporozumienie nazywane policją o miejskich nawet nie wspominam. Albo działać samemu albo odpuszczać. Oby noga podawała!! www.bikeholicy.pl |
|
| |
Latka Expressowa ![]() Posty: 62 Dołączyła: 19 cze 07 |
|
Niby mogę złożyć zażalenie, ale tak jak pisałem musiałbym jakoś udowodnić, że koleś umyślnie mnie zaatakował, a to raczej nie będzie łatwe, a już na pewno nie będzie łatwe bez prawnika. Koleś zapewne jakoś się wykręci, poza tym na jego miejscu prawnik to bardzo opłacalna inwestycja, więc zdziwiłbym się gdyby z takowego nie skorzystał.Miki A sprawa z powództwa cywilnego? A odszkodowanie z ubezpieczenia? Zawsze możesz wynająć firmę, wynagrodzenie bieże z tego co "ugra". Działa na takiej samej zasadzie jak sprzedawanie długów. |
|
| |
skolioza ![]() ![]() Posty: 951 Dołączył: 27 cze 06 |
|
Odwołanie: miałem na myśli o tym o czym pisałeś - nieudzielenie pomocy i ucieczkę z miejsca wypadku - tu nie musisz nic udowadniać, to są fakty!
www.RetroMTB.pl http://www.facebook.com/pages/RetroMTBpl/139103036115861?ref=ts |
|
| |
pocio ![]() ![]() ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
nie jestem do końca pewny, ale moim zdaniem wygląda to tak. Ponieważ obrażenia Mikiego były za małe (w świetle prawa) to mamy do czynienia z kolizją a nie wypadkiem. Dalsze postępowanie jest tylko konsekwencją tego. To nie jest zakończenie sprawy tylko zmiana kwalifikacji czynu.
połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
| |
Miki ![]() ![]() ![]() Posty: 852 Miejscowość: Kraków Dołączył: 14 lis 06 |
|
Właśnie tak jest, obrażenia były na tyle lekkie, że koleś odpowie za wykroczenie, czyli grożą mu mniejsze konsekwencje. Moim zdaniem kwalifikacja powinna być inna, w końcu wjechał we mnie umyślnie dwa razy, ale czuję, że nic nie wywalczę w tym kierunku. | |
| |
pocio ![]() ![]() ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
niestety z bulem musze przyznać, że i ja trafilem do tego grona. Co prawda dzięki odruchowi nie zostalem potrącony ale ja zagarażowalem w boku matiza. Jeżeli chodzi o mie to mam kilka niegroźnie wygladających zadrapań (bo miałem rękawiczki z krotkimi palcami) Nie wiem co z rowerem bo przednie koło się nie kręciło dopóki nie poluzowałem hamulca. Najgorsze jest to, że szoska idzie w odstawkę. No i szczyt dnia na policję czekalem około 2godzin. Jutro pomyślę co dalej. połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
| |
Jelitek2 ![]() ![]() Posty: 269 Dołączył: 27 lis 06 |
|
O kurde współczucia Pociu :-( rozumiem że to nie z Twojej winy doszło do kolizji? | |
| |
pocio ![]() ![]() ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
oczywiście, że nie z mojej.
połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
| |
piotr ![]() ![]() Posty: 291 Miejscowość: Królewski Kraków Dołączył: 8 lis 06 |
|
Jeżdżą jak pizdrygi , po prostu , dzisiasj gość wyjeżdza na skrzyżowaniu i w dojazdówke autobusową i heja na ulice, cóż prawie 4 dychy miałem , było szeroko i odbiłem w bok, a on zdziwoiny że go rowerzysta op.... przez otwarte okno w aucie jadąc 40, po prostu za szybko wyjechał i pomimo tego iz się patrzył to nie widział roweru ![]() Nie dziwne że ludzie na rowerach boją się jeździć po ulicach. |
|
| |
Kocur ![]() ![]() ![]() Posty: 1596 Miejscowość: Kraków Dołączył: 15 kwi 06 |
|
Po tygodniu pobytu w Kopenhadze boje sie wracac do Krakowa ... Nauczony ze nie istnieja drogi bez sciezki rowerowej... ze rowerzysci jezdza w centrum na czerwonym i nikt nie trabi, ze auto w 101% ustapi pierwszenstwa przejazdu ... Ktos mowil ze do "starej" Unii brakuje nam 20 lat - twierdze ze w kwestii kultury jazdy z 50 ![]() EDIT: myliłem się: http://miasta.gazeta.pl/krakow…rowadzenia.html obawiałem się tego - brakuje nam dwa razy tyle ![]() MOMENT OF TERROR IS THE BEGINNING OF LIFE | |
Edytowane przez Kocur dnia 03-09-2009 22:32 | |
| |
Miki ![]() ![]() ![]() Posty: 852 Miejscowość: Kraków Dołączył: 14 lis 06 |
|
Dziś dostałem kolejne pisma w mojej sprawie, w szczególności polecam pkt 12. "Uwagi" w notatce urzędowej: http://miki.menek.one.pl/dd/zawiadomienie_03.jpg http://miki.menek.one.pl/dd/notatka_urzedowa.jpg |
|
| |
MiśQ ![]() ![]() ![]() Posty: 3416 Miejscowość: Kraków Dołączył: 13 sty 06 |
|
Miki, następnym razem (oby go nigdy nie było) proś sprawcę aby się zatrzymał. Oczywiście piszę to nie tylko do Mikiego, a do wszystkich potencjalnych potrąconych. ![]() Grunt to nie przemęczać się! |
|
| |
Miki ![]() ![]() ![]() Posty: 852 Miejscowość: Kraków Dołączył: 14 lis 06 |
|
Proś? Uważasz, że stanięcie mu przed maską oznaczało, że każę mu przejechać po mnie i uciec? Ja nie powinienem go prosić. Jego zasranym obowiązkiem było przynajmniej wysiąść i zapytać czy coś się stało albo czy czegoś chcę. Zobaczymy czy sąd uwierzy w jego kłamstwo na krótkich nóżkach. | |
| |
pocio ![]() ![]() ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
no cóż w sądzie należy tylko zacytować odpowiedni paragraf który mówi co ma zrobić kierowca w razie kolizji. A w jakim stanie jest Twój prawy przedni widełek? połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
| |
Maciu ![]() ![]() ![]() Posty: 2014 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 kwi 08 |
|
Spoko Miki ja przyjdę na proces! ![]() ...całe życie drugi! |
|
| |
Miki ![]() ![]() ![]() Posty: 852 Miejscowość: Kraków Dołączył: 14 lis 06 |
|
Przedni "widełek" jest otarty faktycznie, za to gorzej, że mam urwany gwint w mostku, ale niestety zauważyłem to po powrocie do domu i dlatego nie ma o tym w papierach. Pani policjantka powiedziała, że mam to powiedzieć w sądzie, ale boję się, że będą problemy z ubezpieczycielem. | |
| |
pocio ![]() ![]() ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
Pani policjantka powiedziała, że mam to powiedzieć w sądzie, ale boję się, że będą problemy z ubezpieczycielem.Miki Szkoda, że nie masz oględzin przez ubezpieczyciela. Ale jak będziesz w końcu miał wyrok to wal do ubezpieczyciela i śmiało pewnie opowiadaj o wszystkich uszkodzeniach roweru. Dla nich to bardzo mała kwota i raczej nioe będzie problemu. A koło masz proste czy scentrowane? Bo widełka prawa przednia należy Ci się nowa. No chyba że chcesz ryzykować ewentualne jej pęknięcie w czasie jazdy. połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
| |
MiśQ ![]() ![]() ![]() Posty: 3416 Miejscowość: Kraków Dołączył: 13 sty 06 |
|
Proś? Uważasz, że stanięcie mu przed maską oznaczało, że każę mu przejechać po mnie i uciec? Ja nie powinienem go prosić. Jego zasranym obowiązkiem było przynajmniej wysiąść i zapytać czy coś się stało albo czy czegoś chcę. Zobaczymy czy sąd uwierzy w jego kłamstwo na krótkich nóżkach.Miki Miki, nie obrażaj się, to było ironicznie napisane. Przecież szlag mnie chciał trafić jak przeczytałem, co ten debil/sprawca powiedział :[ Grunt to nie przemęczać się! |
|
| |
Skocz do Forum: |